Ładnych parę lat temu ogarną mnie szał robienia biżuterii, a konkretnie kolczyków. Narobiłam ich sporo i w wielu chodziłam na co dzień. Przy przeprowadzce (kolejnej) popakowałam je w małe pudełeczka i już tak zostały. Przedwczoraj zapragnęłam ozdobić swoje uszy "słoneczkami" i wyjęłam jeszcze kilka innych par. A niech zobaczy je świat :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz